„ ” Tym razem poznajemy bliżej Antka. Jest on szef…
1 min read
„ ”
Tym razem poznajemy bliżej Antka. Jest on szefem kawiarni i na tym skupia swoją uwagę. W jego życiu nie brakuje jednak kobiet dla przyjemności. Pewnego wieczoru zapomina włączyć w swojej kawiarni alarmu. Sytuację wykorzystuje biedna i głodna Kornelia.
Historia wydaje się zachęcająca, jednak już po prostu stornach nie potrafiłam uwierzyć w jej autentyczność. Chłopak bez problemu odwiózł dziewczynę do domu, nie zadzwonił po policję i załatwił jej oraz bratu pracę. Ani przez moment się nie zastanawiał. Świadczy to oczywiście o jego dobrym sercu ale również lekkomyślności. Niektóre z tych rzeczy mogły się zdarzyć, ale nie wszystkie na raz. I tak do końca książki.
Niektóre wydarzenia skupiły moją uwagę i nie mówię, że książka jest zła. Nie pasuje mi tutaj tylko jej wiarygodność i kreacja głównych bohaterów: Antek to wyidealizowany chłopak bez żadnych wad a Kornelia to biedna dziewczyna, która próbuje dopasować się do nowego towarzystwa.
Styl autorki jest bardzo lekki i przyjemny, przez co temat przemocy, biedy oraz psychicznego znęcania się czytelnik przyjmuje ze spokojem. Przez tą książkę się płynie.
.
.
.